Dawno, dawno temu, w Chinach, tak można zacząć historię jedwabiu. Nie ma pewności kiedy dokładnie i gdzie przypadek sprawił, że zauważono coś ekscytującego. Mianowicie oprzęd, czyli kokon jedwabnika wpadł do płynu i po namoczeniu dało się snuć z niego bardzo delikatną i cienką nić. Rozpoczęto hodowlę i wyrób tkanin, gdyż wygląd ich zachwycał. Cały proces owiano tajemnicą i pilnie jej strzeżono. Wkrótce okazało się, że pomysł jest zyskowny.Handel kwitł, przynosząc korzyści. Płacono hojnie nawet złotem, jednak była to tkanina, na którą mogli sobie pozwolić najbogatsi. Skoro jedwab był  tak nadzwyczajny budził pożądanie i chęć wykradzenia sekretu za wszelką cenę, co można było przypłacić życiem. Determinacja została nagrodzona i po jakimś czasie hodowle pojawiły się w innych częściach świata, dotarły też do Polski. W naszym kraju różnie z produkcją jedwabiu bywało. Warto tu wspomnieć o Zakładach Jedwabiu Naturalnego w Milanówku, które znane są zarówno w Polsce, jak i na świecie. Obecnie szal czy apaszkę jedwabną może kupić nieomal każdy, jeśli zamarzy sobie mieć taki elegancki i wyjątkowo delikatny dodatek.

 

W tej historii zachwyca proces odkrywania, tworzenia, potęga wyobraźni. By z tak niepozornych kokonów pozyskać nić, stworzyć tkaniny, zaskakiwać różnorodnością wzorów, cały czas wymyślać coś nowego. Co prawda jedwab ma specyficzne cechy, które to umożliwiają i dzięki ludzkiej wyobraźni, pracy i długiej drogi, którą przebyło jedwabnictwo możemy być nabywcami na tym rynku, nie będąc cesarzową czy królową.